Zwykle na początku roku podejmujemy wyzwania, wyznaczamy cele, a projekt “MAMA” jest baaaardzo długoterminowy i planowanie, gdy jest się mamą, jest po prostu… inne!
Ani lepsze, ani gorsze, po prostu inne. I o tym właśnie w styczniu – miesiącu wyzwań i planów, często podejmowanych z entuzjazmem i zapałem. A same wiemy, że z ich realizacją bywa różnie. Dzisiejszy artykuł nie będzie o bieganiu, sałatkach, czy nauce języka obcego. Będzie za to kilka odlotowych wskazówek i małych kroków, które sprawią, że to będzie naprawdę dobry rok!
Gotowa? Startujemy? Zapraszam na pokład!
Dzień dobry Odlotowa Mamo!
Jak się masz na początku tego nowego roku? Pozwól, że się Tobie przedstawię, bo też jestem tu nowa, tak jak ten rok, tyle że młodsza o jakieś 1982 lata 🙂
Nazywam się Karolina Choszcz i jestem Odlotową Mamą. Głęboko wierzę, że każda mama jest wyjątkowa i odlotowa. Na co dzień pracuję właśnie z mamami i wspieram je w ich zabieganej codzienności, gdy są zmęczone, sfrustrowane i w wiecznym niedoczasie popijają zimną kawę. Pomagam im zmienić chaos i wyczerpanie w spokój, radość i frajdę z macierzyństwa. Prowadzę sesje indywidualne, warsztaty, nagrywam Podcast Odlotowych Mam, piszę blog, ale przede wszystkim jestem mamą mojej wesołej Trójeczki 😉
Tyle o mnie. A plan jest taki, że będę pisać do Ciebie za pośrednictwem portalu Super Mama i co miesiąc ukaże się tu nowy artykuł. Myślę zatem, że będzie to taki rok z Odlotową Mamą, pełen inspiracji, wsparcia i sprawdzonych patentów na więcej frajdy i radości w byciu mamą.
Niezależnie od tego, jakie masz plany i postanowienia – znajdź swoje PO CO?
Ja na przykład bardzo chcę mieć jeszcze więcej cierpliwości. Jest to taki element, o którym dużo piszę na blogu, w artykułach. Element nad którym nieustannie pracuję i momentami jest to prawdziwe wyzwanie, tym bardziej, że moja wesoła trójeczka testuje tę moją cierpliwość.
Chcę być bardziej cierpliwa. PO CO? Nie dla samego faktu bycia Super Cierpliwą Odlotową Mamą. Tak naprawdę liczy się dla mnie to, co się z tym wiąże, jak się będę z tym czuła. Da mi to więcej spokoju wewnętrznego, umiejętność odpuszczania i wyrozumiałość w stosunku do siebie i dzieci.
Daj sobie przyzwolenie na MAŁE KROKI
To nie jest tak, choć pewnie byśmy tak chciały, że liczy się “wszystko albo nic”. Bo jak kiedyś, zanim pojawiły się dzieci, ćwiczyłaś jogę godzinę dziennie, a teraz nie masz takiej możliwości, to już przepadło i bez sensu. Niech to będzie chociaż 10 – 15 minut. Poczujesz różnicę, satysfakcję i endorfiny sportowe.
Bądź KREATYWNA i ELASTYCZNA
Te dwie cechy wzniosły moje macierzyństwo na wyższy poziom. O pierwszą w ogóle siebie nie podejrzewałam, nawet tej cechy w sobie nie dostrzegałam.
To właśnie macierzyństwo, ku mojemu zdziwieniu, odkryło we mnie wprost przeogromne pokłady kreatywności! Jakie to jest cudowne, unikalne i wyjątkowe!
Jednym z przejawów takiej kreatywności jest projekt “Ferie z Odlotową Mamą”, bo styczeń/luty to czas zimowych ferii przecież. Projekt powstał z miłości do dzieci, pasji do latania i zamiłowania do podróży. Testuję na własnych dzieciach od ponad 4 lat i działa! Tobie również polecam – TU znajdziesz więcej szczegółów, będziesz mogła pobrać i kreatywnie wykorzystać.
Elastyczność łączy się z kreatywnością. Czasem planujesz i nagle coś się wali, sypie, plama, kaszel, nie możesz wyjechać z domu, bo utknęłaś w zaspie (ja tak miałam), hasło: “Mamooo siiikuuu” (najczęściej, gdy już jesteś w niedoczasie, a dziecko w kombinezonie, też tak miałam). No i cóż, przełącz się na tryb “planowanie warunkowe”. Elastyczność i kreatywność – niezbędne!
Weź 3 głębokie wdechy i ustal priorytety. Co w danej chwili jest najważniejsze? Działaj, małymi krokami, po kolei. Tak, być może nie wyjedziesz z domu na czas, ale przynajmniej akcja “nocnik” zakończy się sukcesem! Tak, być może pójdziesz na wizytę szczepienną z plamą po marchewkowej papce, bo w ostatniej chwili się przydarzyła, a nie było już czasu na przebieranie. Też tak miałam.
Taki typ elastyczności nie ma wcale rozciągać Twojej doby do granic możliwości, byś upchnęła tam jak najwięcej. Ma za to dawać Tobie otwartość i kreatywność w działaniu.
Na koniec coś, co jest absolutnym fundamentem każdej odlotowej mamy z którą pracuję, czyli…
“THANK YOU FOR TODAY”*
Doceniaj się za każdy, nawet mały sukces i postęp! Nagradzaj się, niech to będzie drobiazg, ale taki, byś miała poczucie satysfakcji.
My Mamy, posiadamy wiele super mocy, których na co dzień nie zauważamy, bo nam po prostu spowszedniały. Trzeba to zmienić . Chwal siebie, doceniaj i celebruj osiągnięcia wszelakie! Od sprawnego poranka, przez zjedzony z apetytem obiad, wspomnianą akcję “nocnik”, po kawę, którą wypiłaś w ciszy. Brawo!
Jak widzisz, kochana odlotowa mamo, są to wskazówki, które możesz od razu wcielić w życie. Nie wymagają specjalnego sprzętu, momentu, formy, a jestem pewna, że efekty Ciebie zaskoczą i sprawią, że w Twoim macierzyństwie będzie jeszcze więcej radości.
Po prostu bądź dla siebie dobra – w słowie, tym co i jak o sobie myślisz. Nawet, gdy wklepujesz krem pod oczy, to rób to z miłością. Z takim nastawieniem, to na pewno będzie odlotowy rok!
Kilka słów o mnie
Zapraszam Ciebie również w inne moje odlotowe miejsca:
- Indywidualna, gratisowa konsultacja. TU możesz się umówić, zapraszam serdecznie!
- Warsztaty Supermenka – kolejne już wkrótce!
- Newsletter od Odlotowej Mamy jest jak dobra kawa na pokładzie samolotu pobudzi, na chwilę oderwiesz się od ziemi. Zacznij tydzień z uśmiechem i dobrą energią! Pobierz podcast i karty pracy w prezencie.
- Podcast Odlotowych Mam – gdzie goszczę odlotowe i wyjątkowe mamy, a dla każdej bycie odlotową mamą znaczy co innego. Niesamowite, prawda? A co znaczy dla Ciebie?
Do zobaczenia, do usłyszenia! Zapraszam! To będzie wyjątkowy rok!
Autor: Karolina Choszcz, coach
*Thank you for today- (dziękuję tobie za dzisiaj) Tak kapitan mówił do załogi po skończonym rejsie. Tym samym doceniał i zauważał trud, starania i pracę zespołu i każdego z osobna. Taka postawa wybrzmiewa również w moim macierzyństwie. Polecam i Tobie.