Ciało kobiety w ciąży nieustannie się zmienia. Organizm dostosowuje wiele funkcji do wydania na świat nowego życia. W tym artykule pokażemy wam jak zmienia się ciało kobiety w ciąży okiem fizjoterapeuty.
Ciąża a układ ruchu
Ciąża to ważny czas dla kobiety oraz okres, w którym ciało przyszłej mamy musi przygotować się do zadania jakim jest utrzymanie tworzącego się życia, oraz jakim jest sam poród. Pierwszym krokiem organizmu ku owym zmianom jest przeprowadzenie swoistej „rewolucji hormonalnej”. Pojawia się gonadotropina, która stymuluje jajniki do wzmożonego wydzielania się relaksyny, progesteronu i estrogenów, które to z kolei doprowadzają do dalszych zmian w ciele kobiety. Z punktu widzenia fizjoterapeuty i wpływu hormonów na układ ruchu ciężarnej najważniejsza jest relaksyna, która przez swoje działanie przebudowuje miednicę i szykuje ją do ciąży.
Jak działa relaksyna?
Przebudowa ta zachodzi na drodze zmian w układzie mięśniowo-szkieletowym, w którym na skutek obecności relaksyny dochodzi m.in. do zmniejszenia napięcia tkanek miękkich. Co to znaczy? Zmniejszone napięcie mięśni jest niczym innym jak zwiotczeniem mięśni, ścięgien i więzadeł. Proces ten zwiększa ruchomość w stawach miednicy i o ile w czasie ciąży jest to niezbędne, by dziecko mogło przyjść na świat w sposób naturalny, to trzeba zwrócić uwagę na uboczny wpływ relaksyny na układ ruchu.
Relaksyna, działając we krwi, wpływa nie tylko na miednicę, ale również na resztę stawów, w tym stawy kręgosłupa, kolan, stóp. Udowodniono, że również więzadła krzyżowe, odpowiedzialne za stabilizację stawu kolanowego, pod wpływem działania relaksyny ulegają rozwarstwieniu, przez co łatwiej o upadki, a przez to urazy.
W jaki sposób wpływa to na układ ruchu?
Więzadła mają za zadanie stabilizować stawy w sposób tzw. pasywny, czyli samą wytrzymałością swojej struktury zapobiegać uszkodzeniom. W momencie kiedy dochodzi do ich osłabienia, rośnie ryzyko uszkodzeń przeciążeniowych. Takie uszkodzenia mogą być odczuwane przez kobietę jeszcze przez wiele lat po samym porodzie.
Oczywiście organizm próbuje się przed tym chronić. Wzmaga napięcie mięśni, które przejmują w większym stopniu odpowiedzialność za bezpieczeństwo układu ruchu. Takie wyrównanie również niesie za sobą konsekwencje. Mięśnie, które są obciążone ponad swoją standardową rolę, mogą ulec przemęczeniu. A to z kolei doprowadzić może do licznych mikrouszkodzeń. Sytuacja ta pogłębia się, kiedy przyszła mama zaczyna przybierać na wadze.
Jakie są konsekwencje?
To wszystko, wraz ze zmianą środka ciężkości, doprowadza do tego, że postawa ciała zaczyna się zmieniać. Dochodzi do przodopochylenia miednicy, które wymusza pogłębienie naturalnej krzywizny lędźwi, przez co dochodzi do nadmiernego obciążenia kręgosłupa oraz jego prostowników. Zła postawa oddziałuje na cały kręgosłup oraz mięśnie nóg kobiety. Pacjentka w wyniku tego zaczyna odczuwać dolegliwości bólowe.
Czy to oznacza, że trzeba coś zmienić?
Opisane procesy są zupełnie naturalne i każda przyszła mama będzie przez to przechodzić. Pamiętajmy, że „naturalność” zmian nie oznacza, że można je ignorować. Powinno się unikać wszelkich niepotrzebnych obciążeń, takich jak dźwiganie zakupów czy nadmierna praca fizyczna. Kobieta w ciąży powinna także nie obciążać nadmiernie układu ruchu podczas takich czynności jak siadanie, chodzenie czy wstawanie z łóżka.
Praca z fizjoterapeutą pozwoli, poprzez właściwie dobrane ćwiczenia, zawczasu przygotować mięśnie posturalne do wzmożonej pracy, a regularnie i odpowiednio dawkowane masaże pozwolą utrzymać je w lepszej kondycji i zapobiec ich nadmiernym obciążeniom.
Warto jeszcze zadbać o odpowiednią dietę. Przyszła mama oddaje ze swojego organizmu wiele substancji odżywczych maluchowi, którego wyda na świat. Może doprowadzić to niedoborów różnych składników i witamin, a to przełoży się na spowolnioną regenerację jej organizmu. Warto zwrócić się ku naturalnej suplementacji wysokiej jakości produktami, która pozwoli łatwiej uzupełniać właściwe elementy i składniki oraz umożliwi ciału szybciej wrócić do formy.